O! To o mnie!

sobota, 21 marca 2015

Jeden z niewielu filmów, które mnie poruszyły.

Bang! HeJkA!
Dzisiaj chcę wam przedstawić jeden z kilku filmów, które mnie poruszyły i podczas którego moje emocje były, większe niż podczas innych niesamowitych filmów. A więc to najnajnajnajnajnajnajnajnajnajnajnajnajnajnajnajnajnajnajnajlepszy film jaki kiedykolwiek ogladałam. A ten film to: "Gladiator".
Gladiator – film kostiumowy produkcji USA z 2000 roku w reżyserii Ridleya Scotta, którego akcja dzieje się w czasach starożytnego rzymu. Obok postaci historycznych, jak cezar Marek Aureliusz czy jego syn Kommodus, występują też postaci fikcyjne jak Juba, czy też generał Maximus (ma on jednak kilka pierwowzorów historycznych).Inspiracją do filmu był między innymi obraz Jean-León Gerome z 1872 pod tytułem Pollice Verso.
Obsada: Russell Crowe (Maximus Decimus Meridus)     Joaquin Phoenix (cesarz Kommodus)          Connie Nielsen (Lucylla)           Oliver Reed (Proximo)           Richard Harris (cesarz Marek Aureliusz)         Derek Jacobi (senator Grakchus)         Djimon Hounsou (Juba) 
Oglądając ten film na prawdę zagryzałam wargę i czasem płynęły mi łzy. Moje miny i  uczucia oddawały atmoswerę. Tego filmu nie da się opisać. Trzeba go poczuć, zrozumieć, pokochać. 
Film trwa 2h i 50min, ale jest wart obejrzenia. Maximus, wódz, który stał się niewolnikiem, niewolnik, który stał się gladiatorem, gladiator, który pokonał Cesarza.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz