Przed chwilą wróciłam z kina, a byłam na filmie "Jurassic World". Był to film po angielsku, ale z napisami polskimi. No EPICKOŚĆ. Byłam w 2D, ale w 3D wyglądałoby WOOOOOOOOOOOOW.
Naukowcy z Jurassic World stworzyli hybrydę Tyranozaura, którą nazwali Indominus Rex. Co byłą drugą częścią hybrydy? Tego dowiadujemy się podczas bitwy. W parku pracuje żołnierz Owen, który posiada 4 Velociraptory, jest wprost genialnym treserem dinosiów. W końcu Indominus ucieka i sieje masakrę wśród 20.000 ludzi na wyspie. Wśród tych ludzi znajdują się 2 siostrzeńcy pracownicy parku, Zach i Grey. Ich ciotka i Owen są zakochani. Zach (starszy brat) podrywa wszystkie laski, a Grey (ten młodszy) wie wszystko o wszystkich dinosiach w całym parku. Oczywiście nie obeszłoby się gdyby nie krew, wybuchy itp. Niestety, niektóre krwawe scen zostały usunięte, przez to iż to film familijny, ale było je widać. Jak się okazuje Indominus jest maszyną do zabijnia, gdyż żyła w odosobnieniu za bramą, ludzie z nią nie przebywali, byłą hybrydą bardzo groźnych dinozaurów, karmili ją mięsem z haka, nie z ręki i zeżarła swoje rodzeństwo.
Owen <3
Więcej neistety wam nie powiem, macie go obejrzeć sami! I poczuć epickość MAN!
Moim ulubionym banerem jest ten:
Jestem pewna, ze gdyby u nas powstał taki "park" to na pewno bym tak pojechała by zobaczyć te bestie. I w razie wypadku, zamordowana przez Raptora.
Ale byłby czad w takim parku, no ODJAZD, to za mało powiedziane.
Polecam wam ten film z całe serca, gdyż jest EPICKI.
Ok, to by było na tyle. Do następnego wpisu. Cześć.
- Jula -
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz